Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna -> Humor -> Dobry kawał, który ostatnio słyszałeś/aś? (bez komentarzy)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tom816
IV Młodszy kujon



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Absolwent Administracji Publicznej 2007

PostWysłany: Nie 16:39, 08 Sty 2006    Temat postu:

Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia....
Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez...
Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu ...
Czasem, kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości...
Ale weź tylko pierdnij....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
VI Leser podrywacz



Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FP 2008

PostWysłany: Pią 22:16, 13 Sty 2006    Temat postu:

MĘŻCZYZNI WG PRZEDZIAŁU WIEKOWEGO:
1. 20-letni męzczyzna to kelner-rozleje zanim doniesie;
2. 30-letni to drwal-rąbie co popadnie;
3. 40-letni to wirtuoz-długo stroi,krótko gra;
4. 50-letni to meteorolog-z przodu opad,z tyłu wiatry;
5. 60-letni to młynarz-siedzi na workach i bawi się sznurkiem.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skoti Pipen
V Starszy wagarowicz



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czikago Buls

PostWysłany: Wto 19:24, 24 Sty 2006    Temat postu:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenira
III Doświadczony kociak



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Już po studiach....

PostWysłany: Pią 17:44, 27 Sty 2006    Temat postu:

Historia autentyczna.

Pewien student sypiał z panią, która wykładała na jego uczelni. Oczywiście nie miał wątpliwości, że zda u niej egzamin. Tuż przed egzaminem chwalił się wszem i wobec, że sypia z ową panią i na pewno zda. Kiedy przyszła jego kolej, wszedł do sali, pani poprosiła o indeks i spytała:
- Cztery czy pięć?
- Lepiej będzie cztery - odparł student.
Pani wpisała ocenę do indeksu i oddała go studentowi. Student wyszedł z sali, otworzył indeks i zobaczył ocenę niedostateczną... i czterdzieści złotych...
Chyba za głośno się chwalił...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
k_uba_a
III Doświadczony kociak



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 21:22, 07 Lut 2006    Temat postu:

co to jest okres???


" to krwawe łzy zawiedzionej macicy że nie jest w ciąży"

jest to telewizyjna wypowiedz pewnego ginekologa Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamuś
IV Młodszy kujon



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FP rok II gr. B

PostWysłany: Śro 13:18, 08 Lut 2006    Temat postu:

Rady dla panów:
Nie bierzcie za żonę- telegrafistki, ekspedientki, nauczycielki i lekarki, bo w noc poślubną powiedzą Wam tak:
Telegrafistka-"Trzy minuty minęły! Proszę kończyć!"
Ekspedientka-"Proszę płacić!"
Nauczycielka-"Powtórz to jeszcze raz, kochanie!"
Lekarka-"Następny, proszę!"





Rady dla pań:
Nie bierzcie za męża-zegarmistrza, dentysty i fotografa, bo w noc poślubna usłyszycie:
Od zegarmistrza-"Ktoś tu przede mną majstrował!"
Od dentysty-"Szerzej kochanie! Troszkę będzie bolał, ale odrobina cierpliwości
i juz będzie po wszystkim!"
Od fotografa-"Proszę zrobić miły wyraz twarzy!"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
złośliwa
IV Młodszy kujon



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Administracja-Rok III - Grupa III

PostWysłany: Pią 23:06, 10 Lut 2006    Temat postu:

10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną

1.Czy widziałaś kiedyś, żeby komputer robił sobie sam coś do jedzenia?
2.Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka, gorące powietrze i nieco brudu.
3.Nie robi nic, póki nie pokażesz mu jak.
4.Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz jak ma cos zrobić, tym wolniej to robi.
5.Gdy tylko na chwilkę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności, lub zasypia.
6.Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście go potrzebujesz...
7.Gdy rzeczy idą źle, on jest równie z siebie zadowolony jak zawsze.
8.Nigdy nie możesz za nim nadążyć . Zawsze kończy pierwszy.
9.Potrafi genialnie udawać idiotę.
10.Najważniejsza dla niego jest możliwie wysoka liczba przy procesorze i wielkość jego twardziela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tom816
IV Młodszy kujon



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Absolwent Administracji Publicznej 2007

PostWysłany: Wto 14:58, 14 Lut 2006    Temat postu:

Przeczytajcie, to żadna ściema!!
Bdanaia na pweynm anelgiksim uneriwestyecie wyzakały, że nie ma znczeania, w jaikej kleojności napsziemy lietry wenąwtrz wryazu, blye tlkyo pirwesza i otstaina lreita błyy na soiwch mijsecach. Rtszea moe być dolnwoie poszamiena, a mmio to bedzięmy w stniae pczyrzetać tkest bez wikszęego prleobmu. Diezje się tak dlteago, że nie cztaymy kżdaej z lteir odelndziie, ale wrayz jkao cłoaść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika
MODErator/Redaktor TV Zamkowa



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze Zjednoczonych Emiratów Sipowskich (Administracja Publiczna, Rok III, Gr III)

PostWysłany: Sob 23:00, 18 Lut 2006    Temat postu:

Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!

-------------------------------------------------------------------------------------


Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa.

Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.

Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu



-------------------------------------------------------------------------------------


W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewa rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie ze zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a cala noc się uczyłem bo mam średnia 4,6 i chce ja utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnia 5.0.


-------------------------------------------------------------------------------------



Jestescie ciekawi jak zdac(dobrze) sesje???Oto kilka z cala pewnoscia dobrych rad....;) Laughing


Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech będzie 4.



-------------------------------------------------------------------------------------



- Ahoj baco co robicie??
- A hoj was to obchodzi!!

Szczyty...

Szczyt szybkości: Biegać tak dookoła słupa żeby z przodu była dupa.


Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "Dokąd się mamusia tak śpieszy?".


Szczyt wytrzymałosci: Nalać sobie wody do ust, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się woda zagotuje.


Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.


Szczyt techniki: Żreć trociny i srać deskami.


Szczyt masochizmu: Zjechać goła dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.


Szczyt fantazji: Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę.


-------------------------------------------------------------------------------------


Przychodzi baba z masztem w dupie do lekarza, a lekarz do niej:
- Co pani jest?
A baba na to:
- Dar Młodzieży!


Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu, lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Słucham metalu...


Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera się i siada na fotel.
- Bardzo mnie boli tam w środku. Wyżej, jeszcze wyżej...
- Podejrzewam, że jest to zapalenie migdałów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bialy
VI Leser podrywacz



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ubikacji :P

PostWysłany: Pon 0:58, 27 Lut 2006    Temat postu:

Facet ogląda mecz, nagle obraz mu się rozjechał. Pewnie znowu ptaki na antenie usiadły - myśli i wychodzi na dach. A tam syn jego jedyny, Jasio, papierosy pali.
- Co ty robisz smarkaczu, co ty sobie myślisz?
- Tato patrz - odpowiada spokojnym głosem syn i wskazuje głową przed siebie.
Ojciec patrzy i widzi piękny zachód słońca, całe miasto spowite czerwienią...
- Kontemplujesz sobie piękno przyrody, a papieros pomaga ci wpaść w stan melancholii, tak?
- Nie tato, nie o to chodzi - odpowiada Jasio, a ponieważ złapał ostatniego macha wraca do domu.
Więcej o tym nie rozmawiali... aż do następnego dnia.
Ojciec wychodzi na dach o tej samej porze i bez zdziwienia znów widzi jak jego syn ćmi fajki.
- Słuchaj nie podoba mi się, że...
- Ale tato, patrz!
Facet patrzy i widzi tłum ludzi wracających z pracy, każdy się gdzieś śpieszy, każdy gdzieś biegnie.
- Palisz, bo czujesz się wolny i niezależny, a to podkreśla ten nastrój, tak?
- Nie tato, nie o to chodzi.
- To o co chodzi?!
- Patrz, jakie zajebiste kółka puszczam!

--------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facio do USC i mówi, że nazwisko chciałby zmienić, bo mu się to co ma nie podoba.
Urzędnik: - A jak się pan nazywa?
Facio: - Bezjajcew.
U: - To faktycznie się pan kwalifikuje do zmiany bezpłatnie. jak się pan chce nazywać?
F: - Nie wiem... może tak jakoś z amerykańska, co?
U: - To mam wybrać?
F: - Tak.
U: - To ja coś wymyśle. proszę za dwa tygodnie przyjść po odbiór dokumentów.

Dwa tygodnie później facet otwiera nowy dowód i czyta swoje nowe nazwisko: YONDERBRACK...

-------------------------------------------------------------------------------------

Dwóch kumpli wchodzi do baru.
- Co pijesz? - pyta jeden drugiego.
- To samo, co ty.
- Barman, dwa piwa proszę!
- To i dla mnie dwa piwa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maheusz
MODErator



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica - FP III - gr B

PostWysłany: Sob 22:47, 11 Mar 2006    Temat postu:

Diabeł (bez urazy ^^) złapał trzech ludzi - Anglika, Polaka i Rosjanina. Powiedział im, że wypuści ich pod jednym warunkiem - mają przynieść mu swoją broń narodową. Za kilka godzin wszyscy wracają...
Diabeł wprowadza ich pojedyńczo do pokoju i mówi: "A teraz sobie tę broń wepchnij w d***". Anglik przyniósł sztylet, więc męczy, męczy, ale się udało.
Za chwilę do pokoju wchodzi Polak z bagnetem. Usłyszał zadanie i też próbuje, ale przy tym śmieje się i płacze na przemian. Diabeł się pyta:
-Ty, Polak czemu płaczesz?
-Bo mnie boli.
-A czemu się, śmiejesz?
-Bo ruski przyniósł CZOŁG ^^.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiG
EXMoD in Da' HoUsE



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych B.K. Absolwent TiR / specjalność uzdrowiskowa / Student USM UE w Jeleniej Górze (GRiT)

PostWysłany: Śro 13:56, 15 Mar 2006    Temat postu:

Rzecz dzieje się w autobusie komunikacji miejskiej:
Mały Jasio siedzi w autobusie i nad nim stoi staruszka.Nagle pyta:"Dobry człowieku dlaczego dzisiejsza młodzież jest taka nie wychowana?Czemu nie ustąpisz mi miejsca?!Na co Jasiu:
-Była pani kiedyś młoda?
-Tak byłam!
-A czy zawsze ustępowała pani miejsca starszemu i caly czas stała w autobusie?
-Tak.Oczywiście!
-No widzi pani:to teraz bolą,nóżki,bolą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bialy
VI Leser podrywacz



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ubikacji :P

PostWysłany: Pią 18:48, 17 Mar 2006    Temat postu:

- Jak odróżnić admina od normalnego człowieka?
- Zapukać. Normalny człowiek spyta: "Kto tam?", a admin: "login?"
-------------------------------

Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
-------------------------------

Latem pierwsza dama spacerowała toples po plaży, a wszyscy faceci oczyma ją ubrali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spawn
VIII Forumowy sztygar



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 776
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Administracja Publiczna - Rok III - Gr. I // Szczawno - Zdrój.

PostWysłany: Pią 23:27, 17 Mar 2006    Temat postu:

Na cmentarzu żydowskim odbywa się pogrzeb małego dziecka. Nad otwartym grobem stoi matka i zawodzi:
- Kochany syneczku, jak staniesz przed obliczem Stwórcy wyproś u niego dużo pieniędzy dla twoich rodziców i szczęśliwą starość. I wybłagaj u Wiekuistego, żeby twoje dwie siostry mogły być zaopatrzone w duży posag, a Twoi bracia Natan i Dawid, żeby dostali za żonę dobre i ładne, pobożne panny. A twego najstarszego brata Chaima, żeby zwolnili z wojska. I poproś Jehowę, żeby twój kochany wujek Abram wreszcie wyzdrowiał...
Obok zawodzącej matki stoi oparty o łopatę grabarz. Kiedy litania próśb ciągnie się w nieskończoność, grabarz trąca zawodzącą kobietę i mówi:
- Paniusiu kochana, jak się ma tyle interesów do kogoś to się nie posyła takiego małego dziecka, tylko się idzie samemu!

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
- Co to jest, takie duże i czerwone?
- Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
- Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Podczas przedstawienia w cyrku wybuchł pożar. Wszyscy biegają w panice, wołając: "Ratunku, pożar!", tymczasem z boku stoi spokojnie jakiś facet i mówi:
- Jestem dyrektorem cyrku. Proszę zachować spokój, za chwilę wystąpi połykacz ognia!

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Syn zwraca się do ojca:
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupić!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupię ci!
- Ale ja uważam, że powinieneś mi kupić!
- A ja uważam, że nie i basta! W końcu, kto tu jest głową rodziny?!
- Na razie ty. Ale gdybyś mi kupił rewolwer...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
VI Leser podrywacz



Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FP 2008

PostWysłany: Śro 18:34, 22 Mar 2006    Temat postu:

TEN PIERWSZY RAZ...
( Tylko dotrwajcie do końca, proszę! ;P )

On: No, to zacznijmy, kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.

Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi, jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek...

On: Najpierw weź go do ręki...

Ona: Ale obleśne!

On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną ręką.

Ona: Tak? I co dalej?

On: Tak, a później pociągnij drugą ręką.

Ona: Ach, tak!...

On: No właśnie. Widzisz, jak dobrze idzie!

Ona: I co teraz?

On: Teraz possij...

Ona: No co ty, chyba żartujesz?...

On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.

Ona: Obleśne! Naprawdę ludzie tak robią?!

On: Tak.

Ona: Jesteś pewny?

On: Tak, mówiłem ci, że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę...

Ona: (ssie) Hmmmmm...

On: No, i co?

Ona: Słonawy w smaku...

On: No, to chyba dobre, nie?

Ona: Nawet niegłupie. Co teraz?

On: Teraz rozsuwasz nóżki...

Ona: Co? Co ty powiedziałeś?!

On: Rozsuwasz nogi.

Ona: Tak? To miałeś na mysli?

On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi, bo będzie cięzko dojść. Pokażę ci.

Ona: A, rozumiem.

On: Właśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.

Ona: Hmmm...

On: Jak już go wyciągniesz, to wsadzasz do buzi.

Ona: Taak?

On: Ooo, właśnie tak...

Ona: A co zrobić z tym żółtawym? To też się połyka?

On: Zależy od upodobania. Można połknąć, jeśli się chce.

Ona: Spróbuję... Hmm... Pyychaa! Sam spróbuj!

On: Hmm, no, niegłupie.
Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to rózowe palcami...

Ona: Ooo...

On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.

Ona: Hmmmmm....

On: Można też trochę possać, to czasem pomaga.

Ona: (ssie) Hmmmm...

On: Aaa, teraz poszło!

Ona: Taak, czułam...

On: I jak? Smaczne bylo?

Ona: Muszę przyznać, że niegłupie.

On: Chcesz więcej?

Ona: Tak, chętnie! Powiedz mi tylko, czy to musi byc tak cholernie skomplikowane???

On: No, kochanie, ja nic ci na to nie poradzę... Tak właśnie je się raki. Razz

Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bialy
VI Leser podrywacz



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ubikacji :P

PostWysłany: Pią 18:01, 31 Mar 2006    Temat postu:

K - Klient
H - Helpdesk
----------------
K: Halo, tu Klaudia Nowak. Nie mogę wydostać swojej dyskietki z kmputera.
H: Czy naciskała Pani na ten guziczek obok wrzutnika dyskietek?
K: Tak, ale to nic nie dało.
H: Ok, zapiszę problem i informatyk skontaktuje się z Panią ...
K: Ojej, chwilkę... Przepraszam bardzo. Właśnie zauważyłam moja dyskietkę na biurku. Widocznie wogóle jej nie wkładałam do komputera.
----------------
H: Proszę nacisnąć na "Mój komputer" - jest po lewej stronie ekranu.
K: Po lewej u mnie czy u Pana?
----------------
H: Dzień dorby, w czym mogę pomóc?
K: Halo... nie mogę drukować.
H: Proszę kliknąć na Start i ...
K: Nie zaczynaj z tym całym technicznym gównem, nie jestem Billem Gates'em...
----------------
Wiadomość nagrana na automatycznej sekretarce Helpdesk:
"Halo, tu Ewa Jansen. NIe mogę drukować. Za każdym razem jak klikam na drukarkę w Wordzie, otrzymuję komunikat: "Drukarki nie zaleziono". To niemożliwe,
drukarka stoi na biurku od razu obok komputera, ja widzę ją doskonale a komputer jej nie widzi??
----------------
K: Dzień dobry, moja drukarka nie drukuje koloru czerwonego.
H: Czy ma Pani kolorową drukarkę?
K: Aha..., przepraszam i dziękuję.
----------------
H: No dobrze a co widzi Pani w tej chwili na ekranie.
K: Zdjęcie pluszowego misia, które przesłał mi moj chłopak.
----------------
H: Teraz prosze nacisnąć F8
K: Nic się nie dzieje...
H: Co dokładnie Pani zrobiła??
K: Nacisnęłam 8 razy klawisz "f" i nic się nie dzieje...
----------------
K: Moja klawiatura nie działa.
H: Jest Pani pewna, że jest podłączona i zainstalowana?
K: Nie wiem bo nie mogę spojrzeć na tył komputera, czy wtyczka jest tam wetknięta.
H: Proszę zatem wziąść klawiaturę w ręce i odejść od komputera kilka kroków.
K: OK
H: Czy mogła Pani odejść od komputera?
K: Tak.
H: To znaczy, że klawiatura jest niepodłączona. A może jest jeszcze jedna klawiatura w pobliżu komputera?
K: Tak, leży jeszcze jedna. Oho, ta działa ...
-----------------
H: Pani hasło brzmi małe "a" i duże "V" oraz liczba 7.
K: 7 duże czy małe?
-----------------
Klient nie może wejść do Internetu
H: Jest Pani pewna, że wpisuje poprawne hasło?
K: Tak oczywiście, patrzyłam dokładnie na kolegę i wpisuję to samo hasło.
H: Czy byłaby Pani tak miła i powiedziała mi hasło jakie Pani wpisuje?
K: Pięć gwiazdek
-----------------
H: Przepraszam a jakiego programu antywirusowego Pani używa?
K: Netscape.
H: Niestety to nie jest program antywirusowy.
K: Tak, tak przepraszam, miałam na myśli Internet Explorer
-----------------
K: Mam nadzieję, że mi Pan pomoże. Kolega wgrał mi świetny wygaszacz ekranu, niestety za każdym poruszeniem myszki on znika...
-----------------
H: Jak mogę Pani pomóc?
K: Pierwszy raz piszę e-maila.
H: ok, a w czym tkwi problem??
K: Przy wpisywaniu adresu mojego kolegi. Znalazłam "a" na klawiaturze, ale nie wiem w jaki sposób mam do niego dodać tą śmieszną końcówkę??

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demoniq
Emerytowany Admin



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:20, 05 Kwi 2006    Temat postu:

AUTENTYCZNE TEKSTY Z TELETURNIEJÓW:
"Familiada".
Podaj rodzaj farby.
>> - Czerwona!
>> Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta kolejnego
>> zawodnika:
>> -Podaj rodzaj farby.
>> -Zielona!
>>
>>
>> Sport, w którym biorą udział zwierzęta.
>> Odp.
>> - Walka jeleni na rykowisku...
>>
>> Były premier. Odp.
>> - Rakowiecki
>>
>>
>> - Podaj rodzaj potwora.
>> - Kangur!
>>
>> - Więcej niż jedno zwierze, to...?
>> - Owca. - źle. Pytanie przechodzi na druga rodzinę. Więcej niż jedno
>> zwierze, to...?
>> - Lama?
>>
>> - Co robią koty?
>> - Skakają
>>
>> Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci?
>> Odp.: Do agencji towarzyskiej.
>>
>>
>> Pytanie:
>> Jaka może byc bańka?
>> Odp. 1: Mydlana (braaaaawo)
>> Odp. 2: Bańka na mleko (braaaaawo)
>> Odp. 3: Bańka wstańka, taka zabawka.
>>
>> - Miasto na F?
>> - yyyyyyy.... FLORYDA!
>>
>> - Nazwa przylądka?
>> - Przylądek Zdrój.
>>
>> - Rodzaj kiełbasy?
>> - Szynka!
>>
>> Pytanie:
>> - Wymień zwierzę w paski...
>> Odpowiedź:
>> - Biedronka!
>>
>> Pytanie: Na czym można siedzieć?(Odpow iedzi na tablicy: na kanapie,
>> na
>> krześle)
>> Głowa rodziny: na FORSIE
>>
>> - Owoc z pestką?
>> - Truskawka!
>>
>>
>> - Biblijna para?
>> - Zeus i Hera!
>>
"Jeden z dziesięciu" :
>>
>> Tadeusz Sznuk: Ile nóg ma salamandra ?
>> Zawodniczka: Trzy
>> T.Sz.: To chyba kulawa...
>>
>> - Prosze podać wzór na pole prostokąta...
>> - a kwadrat b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód
>> - Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy..
>>
>> - Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
>> - yyy...yyy... włosy?!
>>
>> Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
>> Odpowiedź: - Jan i Bogumił
>> Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżenstwo...
>>
>> Pytanie: - Jak sie nazywa szpital wojskowy?
>> Odpowiedź: - Latryna.
>>
>> Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia):
>> Prosze dokonczyć. - Goły jak Świety...?
>> Odpowiedź: - Mikołaj...
>>
>> - Jak nazywa sie mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
>> [odp: słomiany wdowiec]
>> Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz
>>
>> - Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą ?
>> - Syfon.
>>
>> - Ile par oczu ma mucha?
>> - 100 milionów
>>
>> - Jak sie nazywał chłopiec z bajki o królowej Śniegu
>> - yyy... bede strzelał ... Pinokio
>>
>> - Ile w jezyku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a
>> ile w liczbie mnogiej?
>> - Tyle samo
>>
>> Sznuk: Znajduje sie w spodniach i na świadectwie?
>> Zawodniczka: PALA!
>> Sznuk: Hmm...to też, ale chodziło nam o pasek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dr Jackal
V Starszy wagarowicz



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych. Politologia - Rok II - Gr I

PostWysłany: Śro 15:54, 05 Kwi 2006    Temat postu:

JA TEŻ , JA TEŻ!!!!

Chłopak mówi do dziewczyny po skończonym stosunku:
- kochanie gdybym wiedział że jesteś dziewicą byłbym dla CIEBIE DELKATNIEJSZY....
- Gdybym ja wiedziała że jesteś taki niecierpliwy to najpierw zdjęłabym rajstopy!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiG
EXMoD in Da' HoUsE



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych B.K. Absolwent TiR / specjalność uzdrowiskowa / Student USM UE w Jeleniej Górze (GRiT)

PostWysłany: Śro 15:59, 05 Kwi 2006    Temat postu:

Dr Jackal mocne!Buhehehe...Teraz ja:

Przychodzi kobieta do lekarza i wyciąga jedną dłoń na,której jest 50 dętek...Wyciąga też drugą dłoń,na której znajduję się też 50 dętek.Na co lekarz pyta: Co pani dolega?
Kobieta: Stude(ę)ntka :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demoniq
Emerytowany Admin



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:13, 07 Kwi 2006    Temat postu:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demoniq
Emerytowany Admin



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:43, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Podobno autentyk.....
Podczas, gdy żona przygotowywała mężowi jajka sadzone na śniadanie,mąż nagle wszedł do kuchni i mówi do niej:
- Ostrożnie...OSTROŻNIE! Dodaj trochę masła! O Mój Boże! Gotujesz za wiele na raz. ZA DUŻO! Przewróć je! PRZEWRÓĆ JE TERAZ! Potrzeba więcej masła! O Mój Boże! Gdzie znajdziemy teraz więcej masła! Zaraz
się przypali! Ostrożnie! OSTROŻNIE! Powiedziałem OSTROŻNIE! TY NIGDY
mnie nie słuchasz, jak gotujesz! Nigdy! Przewróć je! Pospiesz się!Oszalałaś?! Nie zapomnij je posolić! Wiesz, że zawsze zapominasz je posolić! Posól je! POSÓL! SÓL!
Żona wytrzeszczając na niego oczy mówi:
- Co, do licha z tobą Sądzisz, że ja nie wiem jak się robi jajka sadzone?
Mąż spokojnie odpowiada:
- Nie, tylko chciałem ci pokazać jak to wygląda, gdy ja prowadzę samochód..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joshi
VII Kanciarz kolokwiowy



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: że znowu

PostWysłany: Pon 21:19, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeskie hormony.
Jeśli chcecie zachować męskość przeczytajcie poniższy artykuł opublikowany w Scientific American przez dr Flowera 29.02.99.
Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100 mężczyzn.
Aby sprawdzić, czy rzeczywiście piwo zawiera żeskie hormony, każdy z nich dostał 11 litrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartości do organizmu, czas badania wynosił ok 3 godzin.

Oto wyniki eksperymentu:

- u 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy

- 100% nie potrafiło prowadzić samochodu

- u 90% zauważono tendencje do tycia

- 80% wpadło w melancholię i wybuchało płaczem o byle głupstwo

- 80% chciało wydać pieniądze na byle co

- 75% trudno było zrozumieć

- 90% nie było świadome, że opowiada głupoty

- 85% nie było w stanie przyznać się do własnych błędów

niach niach niach:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiG
EXMoD in Da' HoUsE



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych B.K. Absolwent TiR / specjalność uzdrowiskowa / Student USM UE w Jeleniej Górze (GRiT)

PostWysłany: Pon 21:22, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Dwa kawały o blondynkach(każdy przecież wie,że to stereotyp:P)

1)Co robi blondynka pod drzewem?
Czeka na autograf"Kory":)
2)Co robi blondynka z uchem przyłożonym do kauży?
Słucha"Bajora":)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demoniq
Emerytowany Admin



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:59, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mowie, że kiełbasa.
- Proszę wyjąc.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!

Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje na to polecenie, i tak:
Studenci uniwerku zapytali: "Po jaka cholerę?" Studenci politechniki zaczęli robić ściągi, a studenci Akademii Medycznej zapytali tylko "na kiedy?"

Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale tez nie przygotował się jak należy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
- Przynieście siano dla ośla.
- A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
owieczkaa
VII Kanciarz kolokwiowy



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka

PostWysłany: Śro 8:21, 19 Kwi 2006    Temat postu:

---------------------
- ładne buty, proszę księdza. Zamszowe?
- nie, za swoje Razz
-----------------------------------------------
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin