Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj

Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna -> Off topic - Inne -> Nauka nadzieją ludzkości?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dorian Gray
MODErator



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: absolwent, UJ

PostWysłany: Pon 19:03, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
Masz rację Biblii jest wiele wydań ale mimo różnic w tłumaczeniach esencja przekazu w niej zawarta jest taka sama. To bez znaczenia czy w jednym wydaniu jest tak czy tak. Ważne, że mimo to wartość Biblii jest niezmienna.

Czy ja wiem czy taka sama... Jeśli mielibyśmy wziąć apokryficzne teksty... Oczywiście, nie wyczytamy tam, że jest dwadzieścia pięć bogów, z tego jeden najważniejszy - przesłanie będzie jedno, ale diabeł tkwi w szczegółach.
Co do wartości Biblii. Hmm, według mnie wartość Biblii zmienia się. I zmieniła już od czasów średniowiecza. Powiedzmy więc, że wartość Biblii zmienia się wraz z upływem czasu (epok, ich charakteru, paradygmatu cywilizacyjnego).

Cytat:
Nie obrażaj się ale wiesz co? Wydaje mi si, że agnostycy żyją trochę w niepewności. Bo jeżeli uważają, że kiedyś może nastąpić rozwiązanie kwestii Boga tzn., że mimo wszystko wierzą w jego istnienie. Jeżeli nie tzn., że są ateistami bo nierozwiązalna kwestia do niczego nie prowadzi i tym samym tak jakby również wykluczała jego istnienie. To takie życie w zawieszeniu. Ja bym się męczył.

Nie obrażam się, bo nie jestem agnostykiem. Choć znam ich wielu i nie przypominam sobie żadnego, który miałby jakieś kłopoty z życiem, który byłby zmęczony i niepewny. A to, że mają gdzieś zakład Pascala? To im się chwali.

Cytat:
Ja również jestem tylko człowiekiem drogi Dorianie. Nie gramy na moich warunkach, a na takich na jakie pozwalają nam nasze możliwości. Nie zamykam się na nic ale jest pewien punkt wyjściowy od którego trzeba zacząć. Zależy co dla kogo będzie logiką. Powiedzmy, że odrzucę kwestię Boga, a wtedy polegam na czym? Potrzebuję pewnego oparcia. Nauka mi go nie daje. Posiadam władze poznawcze ale też nie jestem w stanie dojść do rozwiązania samemu. Znajduję wreszcie odpowiedzi na pytania w postaci sił nadprzyrodzonych (niematerialnych). Potrzebuję ich dotknąć? Dotykam więc je swoim umysłem.
A może tak, zamiast opierać się na nauce bądź sile duchowej, czas oprzeć się na sobie?

Cytat:
Nauka to sposób wyjaśnienia wszystkiego z ludzkiego punktu widzenia. Jeżeli nawet wyjaśnia to co daje ponadto?

Tak, nauka to patrzenie przez pryzmat człowieka. Przepraszam, to jakiego ty pryzmatu potrzebujesz? Jakiego ujęcia? Chcesz, aby nauka tłumaczyła wszystko przez pryzmat nadludzki, może boski? Ja zawsze powtarzam, że Bóg nie potrzebuje Twojej pomocy. On sobie poradzi.

Cytat:
Służyć nie chcesz nikomu, ale służysz, słuchasz i przestrzegasz jak i my wszyscy społecznych, kulturowych ograniczeń stworzonych sztucznie dla poprawy i zgodnie z kierunkiem rozwoju bytu. Cały widz polega na tym, żeby każdy był zadowolony , a nie tylko większość społeczeństwa.

I utrafiłeś w kolejny odwieczny temat wałkowany na (a)teistycznych portalach - Dekalog, prawo naturalne, prawo kościoła, prawo państwowe etc. Nie mam ochoty się tutaj rozpisywać. Rozwieję może Twoje wątpliwości - przestrzegam, choć nie wszystkich, praw i zasad. Dekalog mnie zupełnie nie interesuje, choć system moralny, jaki sobie obrałem, częściowo się z nim pokrywa (choć nadal uważam, że Dekalog to wybrakowany kodeks altruisty). Prawo państwa i społeczeństwa - cóż. Tu już jest gorzej - zwłaszcza jeśli chodzi o te prawa niepisane, o tematy tabu i to, o czym zawsze smęcą prawicowe media - o moralność. Tak, mogę z ręką na sercu powiedzieć - jestem niemoralnym immoralistą :D

Cytat:
Cały widz polega na tym, żeby każdy był zadowolony , a nie tylko większość społeczeństwa. Niemożliwe aby każdemu dogodzić? Możliwe ale dla człowieka zawsze będzie to kwestia nierozwiązywalna. Wolę więc służyć, jak to powiadasz "magicznej sile" niż ludziom

Och, ale zrozum ideologię dziecięcia na przełomie tysiącleci. Bardziej interesuje mnie to, czy mam na życie w Wałbrzychu, niż to, czy akurat w niebie siedzi Bóg, w piekle Lucyfer, a w Teheranie zabili jakiegoś zamachowca, którego nazwą fundamentalistą. Naprawdę, mało mnie obchodzi większość. Jest ciekawa, nie powiem, lubię popkulturę podglądać i nadziwić się nie mogę, jak to fajnie sama się unicestwia. Zwłaszcza, że dzisiaj my także jesteśmy już popkulturą. Dlaczego tak odchodzę od tematu? Bo w Twoim ostatnim akapicie zapachniało straszną postawą, o której nie chcę nawet mówić. To może rozwieję jakiekolwiek wątpliwości: nawet jeżeli nasze państwo i konstytucja będzie mówić, że każdy Polak to katolik bądź chrześcijanin, to będzie to kłamstwo. Na szczęście. Na Boga. A to, że jakieś tam prawo czegokolwiek zakazuje... cóż... "Nie ma nic gorszego niż głupi ludzie, jedynie głupi ludzie posiadający władzę". :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna -> Off topic - Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin