Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna -> Polityka -> ile zarabia student?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dawidmajka
V Starszy wagarowicz



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: do końca szkoły jeszcze tylko 15 dni... (na dzień 18.04.2007)

PostWysłany: Śro 8:12, 18 Kwi 2007    Temat postu: ile zarabia student?

Nie wiedziałem gdzie umieścic taki temat a że lubie ten dział bo zaglądają tu sensowni ludzie to zrobie to tutaj.
Temta jest niejako kontynuacja ciągnącej się już chyba kilka miesięcy jeśli nie lat dyskusji na temat tego czy warto wyjeżdzać czy też nie. Oczywiście mam tu na myśli wyjazd na wyspy w celach zarobkowych.
Ile musieli byscie zarabiać, to jest pytanie do tych którzy maja w planach wyjad, aby jednak nie wyjeżdzać. Jaka stawka interesuje was za godzine waszej cięzkiej wytężonej pracy. Oczywiście proszę mówić o kwotach netto (na rękę).
Pytanie do tych którzy nie wyjeżdzają ile można waszym zdaniem zarabuiać w Polsce? W naszym jak że pieknym kraju, naszej ojczyźnie, w której niedługo przestaną żądzić oszołomy:)
Ile waszym zdaniem można zarabiać na godzine (netto) po skończeniu naszej uczelni z dyplomem licencjata?
Ile powiedzieli byście swojemu pracodawcy jeśli zapytał by się Was ile chciał by Pan/Pani zarabiac.
Czekam na liczby :)
Pozdarwiam Dawid Majka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
solar
II Młody kot



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolica smierci

PostWysłany: Czw 7:43, 26 Kwi 2007    Temat postu:

Witaj

ja okresle to tak ...jedzcie wszyscy na wyspy ja wiem ze pieniadze w polsce mozna zarobic kwestia jest tylko tego ze trzeba chciec ... nic nie ma za darmo i nikt na talerzu ci pod nos nic nie przyniesie trzeba wsadzic troche pracy w to co chce sie osiagnac...... sam jestem maly przykladem ze po kawalku po kawalku i do celu jeszcze troszke musze przejsc ale juz na tym zarabiam i juz powoli odczuwam z tego satyswakcje i to wszytko w polsce..

Piotr Hnatyszn
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady mcbeth
VI Leser podrywacz



Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Administracja Publiczna -absolwent, Obecnie Uni Wroc :)

PostWysłany: Pią 22:42, 27 Kwi 2007    Temat postu:

liczby???
mój chłopak we wrocku jak nieźle przyciśnie to nawet 4 tysiaki zarobi miesięcznie jakbym znalazła podobna prace to na pewno bym tyłka z Polski nie ruszała bo po co mieszkanie sie opłaci jest co jeść na piwo tez starcza troche na przyszłość się da uzbierać po co więcej
stawka na godzine?? nie wiem
jakichś wymagań nie mam dla mnie bardziej liczy się to czy praca mnie wciągnie czy mi sie podoba i czy sie spełniam zawodowo

najgorsze w wyjazdach jest to że ludzie czasami nawet po studiach jada za granice na zmywak robia za kasę za którą rodowici mieszkancy danego kraju nie kiwnęli by palcem po prostu cofaja sie w rozwoju sa tez tacy co po harówce na zachodzie przyjeżdżaja z powrotem i obnosza sie z kasa którą zarobili sprzątając komuś chate nie chodzi mi o sama prace tylko o postawe wielu osob dla mnie jeżeli jechać za granice do pracy to do takiej która by mnie rozwijała gdzie mogłabym zdobyć doświadczenie dodatkowe wykształcenie a nie cofac sie w rozwoju (co po studiach wyższych mam siać ogórki???spoko niby żadna praca nie hańbi ale po co chodzić do szkoły jeżeli ma się zamiar stać w miejscu)

mam paru kumpli ktorzy wyjechali i wrócili. Nie opłacało im sie jeżdzić za granice bo w Polsce maja na reke tyle samo skoro połowa kasy zarobionej za granica idzie na dojazdy
myślę że z uczciwej pracy w Polsce da się wyżyć trzeba tylko się postarać
ja na razie z Polski się nie ruszam (chyba że na wakacje na wycieczki:P)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PlayR
AdministratoR / CAMEratoR



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FP III - gr B (czasami)

PostWysłany: Pią 23:48, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Owszem można również i u nas zarobić. Ja nie chcę rzucać liczbami ale powiem że mam się dobrze i jeśli wszystko pójdzie dobrze jak dotychczas to o przyszłość się nie boję. Obecnie pracuję na umowę - zlecenie, ale powoli będę starał się iść w kierunku samodzielności. Póki co będę zbierał na własny sprzęt a jeśli wyjadę za granicę to tylko na jakiś czas by zarobić więcej w krótszym czasie. Wrócę bo dla siebie widzę perspektywy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nienna
II Młody kot



Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TiR IIr.

PostWysłany: Śro 10:36, 02 Maj 2007    Temat postu:

więc: chcąc zarobić więcej(od razu po studiach) trzeba mieć albo znajomości-żeby się do dobrze opłacanej pracy dostać, albo szczęście jeden na milion Razz , albo robić przekręcone interesy, albo znaleźć niszę i założyć swój biznes. Co do tego ostatniego-trzeba mieć jakiś kapitał na początek.
Na razie pozostaje wykładanie towaru na półki, stanie na promocjach i takie tam-jeśli myśleć o pracy równoległej z dziennymi. Jak wiadomo płacą za to jałumużne... więc na tym nie uzbierałby się kapitalik na własny interes.

lady mcbeth: spostrzeżenia nt pracy za granicą jak najbardziej słuszne, ale chcąc w kraju pozostać i się tu rozwijać nie można zaczynać od totalnego zera, jeśli wyjeżdża się raz na jakiś czas na zmywak-nie uwłoczy to niczyjej godności. Moi znajomi dzięki takiej pracy mogą studiować- bo ich rodziców na taki wydatek nie stać. Jak mieliby się tu rozwijać i zdobyć dobrą pracę, gdyby nie mogli studiować? a jak mogą studiować, nie mając na to kasy?

sama dorabiam sobie to tu to tam-nie zarobię kokosów, ale pieniądze zdobyte własną pracą dają mi satysfakcję, nawet te malutkie.
generalnie nie chcę wyjeżdżać na stałe za granicę, wyjadę jeśli mnie sytuacja do tego zmusi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady mcbeth
VI Leser podrywacz



Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Administracja Publiczna -absolwent, Obecnie Uni Wroc :)

PostWysłany: Pią 7:03, 04 Maj 2007    Temat postu:

masz racje w sumie ja też jakbym naprawde potrzebowała kasy wzięłabym każdą prace i też nie uważam że to poniżej czyjejś godności ale z drugiej strony skoro ma sie jakieś lepsze wykształcenie to dlaczego nie szukać lepszej pracy znam pare osób które po studiach pracuja w barze bo boja sie szukać pracy odpowiedniej do ich kwalifikacji powtórze że chodziło mi nie o sama prace ale o postawe niektórych ludzi no i to że często nie maja świadomości jakie prawa im przysługuja jeśli chodzi o wynagrodzenie, warunki pracy, itd i sa wykorzystywani przez zagranicznych pracodawców i zazwyczaj poddają sie temu

mój chłopak uważa że w Polsce da się zarobić na życie ale jak sie nie ma kasy a chce się zbić fortune to da się tylko na jakichś przekrętach w sumie patrząc na tych najbogatszych w naszym kraju nietrudno w to uwierzyć. Czy zgadzacie się z tym? bo dla mnie to trochę smutna perspektywa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nienna
II Młody kot



Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TiR IIr.

PostWysłany: Pon 9:09, 07 Maj 2007    Temat postu:

Niestety prawda, chcesz zbić fortune-musisz w 99% uciekać do szemranych interesów, choć przykład R. Kluski jest dyskusyjny.
Z postawą niektórych osób o jakiej piszesz lady mcbeth też się spotkałam. żałosne jest ich postępowanie.
To, że zagraniczni mają z nas tanią siłę roboczą-też fakt, smutny ale prawdziwy. Niektórym odważniejszym, szczęście dopisuje i rozkręcają za granicą interesy-szkoda że w Polsce takich możliwości nie mają(biurokracja zniechęca do wszystkiego od samego początku, opłaty takie jak np.ZUS, etc)
Taka rzeczywistość. Aż żal patrzeć, jak Polska pozbywa się młodych i zdolnych obywateli.

Z drugiej strony: jeśli tylu ludzi młodych widzi tą patologiczną sytuację, i ona nam nieodpowiada, może postaramy się w przyszłości nie powielać schematu? może przychodzi czas na nas, na pokolenie, które co prawda jeszcze się rodziło w PRLu, ale nie zdążyło nim przesiąknąć? może coś zmienimy? żywię taką nadzieję, bo chcę żyć w kraju, gdzie uczciwością i pracą ludzie się wzbogacą, a nie dorobią garba.
Czy mamy szansę coś zmienić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darma_25
VI Leser podrywacz



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POLITOLOGIA IIrok-->marketing polityczny

PostWysłany: Pon 15:19, 07 Maj 2007    Temat postu:

Osobiście po liceum zaczęłam pracować w realu na kasie, powiem krótko zachwycające to to nie było, ale pierwsze zarobione pieniądze... powód do dumy, czyż nie? Czy dałabym się namówić na powrót? Nigdy w życiu!!! Stawka 3,60 brutto na godzine to kpiny! Do tego jeszcze odciągane z pensji manko, niezadowoleni klienci itp. To nie praca dla mnie, mam bardziej ambitne plany, ale od czegoś trzeba zacząć. Podobno jak wszyscy pojadą do pracy na wyspy to na naszym rynku bedzie więcej ofert, coś mi sie nie wydaje, ale czekam ba na wymarzone wakacje trzeba sobie zarobić.

A co do przyszłości to podobno pierwszy milion trzeba ukraść;) No nie wiem czy bym potrafiła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady mcbeth
VI Leser podrywacz



Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Administracja Publiczna -absolwent, Obecnie Uni Wroc :)

PostWysłany: Wto 23:16, 08 Maj 2007    Temat postu:

Polska pozbywa sie obywateli młodych zdolnych i wykształconych jeszcze jak


skoro sam premier mówi, żeby lekarze pojechali sobie za granice jak im źle a my zatrudnimy z Ukrainy (co jak nawet ostatnio sie uczyliśmy jest typowym przykładem dumpingu społecznego i moim zdaniem osoba na takim stanowisku powinna ponieść konsekwencje takiej wypowiedzi ale nie ponosi) to tak jakby specjalnie wyganiał Polaków za granice (z drugiej strony to co Ukraińcy są gorsi?? czemu maja zarabiać mniej niż Polacy?)
taka sytuacja może doprowadzić do zupełnego przemieszania nacji i tak juz w Niemczech pełno jest Arabów a podobno w niektórych miastach Anglii co 4 obywatel to Polak
i nie jest to wina ludzi tylko rządów tych krajów które nie potrafia zagwarantować bezpieczeństwa materialnego swoim obywatelom przez co zmuszeni sa wyjeżdżać za granice


widzieliście kiedyś takie podanie o pracę? czasami chciałabym kiedyś coś podobnego napisać:

(znalezione na jeja.pl):

Podanie o pracę

Mój list dotyczy oferty pracy .................... Spełniam wszystkie wymagane punkty i jeszcze kilka więcej. Mam 24 lata. Mam 4 letnie doświadczenie w zawodzie. Od razu mówię, że mam gdzieś czy będę pracował w młodym i dynamicznym zespole, znanej i dynamicznie rozwijającej się firmie, czy będę miał możliwość rozwoju itp. "przyjemności". Stosunku z wojskiem nie odbyłem ponieważ nie mam ochoty zadawać się tam z jakimiś narkomanami, alkoholikami czy pedałami. Nie chcę stać się żulem (jak to po wojsku). Uciekam od niego kombinując z lewymi dokumentami czy dając w łapę znajomemu pułkownikowi z WKU. Interesuje mnie głównie jedno, ile mi zapłacicie i czy otrzymam stałą umowę o pracę. Moje oczekiwania co do zarobków "jak na polskie warunki" ceny większe niż w europie zachodniej i na świecie - np. internet najdroższy w Europie, samochód BMW 318i droższy u nas o ok. 45 tys niż w Niemczech) jak również moje ambicje i zaangażowanie w pracę zaczynają się od trzech zer i piątki na początku. Netto oczywiście. Brutto mnie nie obchodzi bo to wasza sprawa (podatki, ulgi itp.) Potrzebuję tyle aby móc zapewnić sobie chociaż przyzwoity poziom życia na podstawowym poziomie. Oto uzasadnienie - lista wydatków miesięcznych (jestem z Krakowa):
- rata za mieszkanie (kawalerka - 35m2) - 2000 PLN miesięcznie
- rachunek za internet TPSA - 300 PLN miesięcznie
- opłaty mieszkaniowe(czynsz, energia, gaz, woda, TV) - 750 miesięcznie
- kino raz w tygodniu z osobą towarzyszącą - 200 miesięcznie
- karnet na basen raz w tygodniu 1h - 80 miesięcznie
- do tego dochodzi jedzenie (więcej niż na poziomie chleba i wody), wyjazd na wczasy raz w roku (bieszczady - więc żaden luksus), ubrania, oraz jakieś okazyjne zakupy na raty (np. aparat foto 2500), samochód na raty, oraz jego utrzymanie na poziomie podstawowym (paliwo, opłaty, przeglądy itp.) Oczywiście oczekuję również płaconych na czas wszystkich składek ZUS, oraz umowy o pracę od ręki w oryginale z możliwością wypowiedzenia z terminem 3 miesięcznym, oraz gwarantowaną odprawą na wpadek zwolnienia w wysokości 6-krotnego wynagrodzenia. Praca maksymalnie 8 godzin dziennie, żebym miał czas na kino, basen itp. Sobota maksymalnie 4 godziny. Jako, że jestem katolikiem niedziela wolna każda (nie wolno pracować w niedzielę), Święta Wielkanocne, Bożego Narodzenia i inne ważne święta uznane ustawowo wolne. Wolne również dni np. na przyjazd Papieża. Jeśli jesteście w stanie zaoferować mi takie podstawowe warunki to mogę rozważyć propozycję pracy u was. A te teksty o młodych dynamicznych zespołach itp. zostawcie dla zaszokowanych mośków którzy nie wiedzą o co chodzi i są w szoku gdy zobaczą prezesa w garniturze i są w stanie dać prezesowi... wszystko co chce. żeby tylko zdobyć pracę To samo z tekstami o tym że teraz jest trudna sytuacja na rynku i że na moje miejsce jest 100 innych osób. Jak chcecie mieć w waszej firmie bezmózgie, zniewolone Yeti to proszę bardzo - demokracja - wolno wam. Ja jestem szczęśliwym posiadaczem fajnego mózgu z IQ ponad 150, świetnie rozwiniętą percepcją, oraz zdolnościa logicznego i analitycznego myślenia, mam swoją godność i nie muszę robić za tanią siłę roboczą. Jak coś, to przejdę na pracę na... własny rachunek. To też dobrze mi wychodzi. Jak na razie nikt się nie poskarżył - 0 reklamacji. Skoro jesteście taką wielką i dynamicznie rozwijającą się firmą to nie powinniście mieć problemów ze spełnieniem moich skromnych, ale podstawowo realnych "jak na polskie warunki" oczekiwań. Jak będziecie zainteresowani na poważnie to przyślę wam swoje CV. Na razie nie jest wam potrzebne - a bazy danych (pewnie Access'a, albo Oracle'a) nie chcę wam zaśmiecać. Wolę swoje dane wykorzystywać tylko gdy tego chcę, a nie żeby ktoś nimi handlował. Poza tym po co zabierać komuś dodatkowy czas pracy jeśli moja kandydatura zostanie odrzucona. A do tego poczta tak wolno chodzi, a telefon kosztuje więc ograniczam się ekonomicznie tak jak to możliwe.


Pozdrawiam i oczekuję odpowiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nienna
II Młody kot



Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TiR IIr.

PostWysłany: Sob 9:56, 12 Maj 2007    Temat postu:

piękne podanie, niektórym prezesom, czy szefom firm trzebaby takie pokazać. zwłaszcza tym nowobogackim, co się dorobili, a teraz myślą, że jak dadzą pracownikowi 600 złotych to są wielkoduszni, a sami mają krocie z pracy zwykłego człowieka...

co do wysp-mamy po prostu nowe województwo-londyńskie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martin
aDMinistrator



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Absolwent rok 2007

PostWysłany: Sob 13:34, 12 Maj 2007    Temat postu:

oj popieram to podanie podpisałbym sie pod nim:>:>:>:>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PWSZ AS w Walbrzychu Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin